Budowa domu szkieletowego w Oleśnicy na Dolnym Śląsku

Chcemy zaprezentować Państwu naszą realizację energooszczędnego domu szkieletowego w stylu nowoczesnej i parterowej stodółki. Projekt zrealizowaliśmy w okolicy Oleśnicy na Dolnym Śląsku. W niniejszym materiale opisujemy krok po kroku, jak dobrze wykonać energooszczędny dom szkieletowy. Tekst stanowi streszczenie zawartości filmów, które zostały również zamieszczone w tekście.

Płyta fundamentowa dla domu szkieletowego

W Oleśnicy grzewczą płytę fundamentową wykonała dla nas firma DEYAL. Powierzchnia wykonanej płyty jest gładka, a izolacja brzegowa została wykonana w formie klina (grubość na górze wynosi 5 cm a na dole 10 cm). Płyta leży na 30 cm warstwie XPS-a. Pod wszystkie otwory okienne sięgające płyty oraz drzwi wejściowe zostały wykonane obniżenia, które umożliwią ciepły montaż stolarki okiennej oraz drzwiowej. Dodatkowo projekt uwzględniał wykonanie obniżenia pod okno HST Zostały również wykonane obniżenia pod prysznice z odpływami liniowymi.

Wszystkie 5 filmów znajduje się w playliście na naszym kanale https://www.youtube.com/playlist?list=PL5fEWnLAhbtmP3WxbKYUjH66ZoOgm5-sA

W płycie zamontowano od razu:

  • ogrzewanie podłogowe,

  • rozdzielacz,

  • elementy wodno-kanalizacyjne,

  • arterie instalacji wodnej,

  • aroty – przepusty instalacyjne – wykonujemy je w celu uniknięcia wpuszczania wielu przewodów w ścianach i sufitach

Płyta posiada także obniżoną część dedykowaną pod taras, której grubość izolacji wynosi już 10 cm, ponieważ grubsza warstwa byłaby całkowicie zbędna.

Na budowie pracowaliśmy w zespole:

  • Sylwiusz Wydra – wykwalifikowany monter konstrukcji, ślusarz, cieśla;

  • Robert Zawiła – zawodowy cieśla i ślusarz;

  • Paweł Ławicki – dekarz;

  • inż. Maciej Malimon – właściciel firmy Valhalla Construction;

  • gościnnie Tomasz Kopertowski – właściciel Fiber-Cell wykonującej izolacje nadmuchowe.

Przygotowanie drewna konstrukcyjnego

W procesie przygotowanie drewna konstrukcyjnego sortujemy wszystkie kantówki. Kantówki najlepszej jakości będą wykorzystane do oczepu i podwaliny. Te z delikatnymi defektami będą wykorzystane do słupków. W kantówkach wycinamy gniazda na obwodową belkę nadprożową.

Przygotowujemy także belki obwodowe, które będą mocowane pod oczepami ścian. Pilnujemy, aby każdy element był równej długości oraz aby gnmiazda były wycięte po odpowiedniej stronie. Głębokość naszych gniazd na berliny wyniosła 45mm. Aby lepiej wycinać gniazda, układamy kantówki do linii i wycinamy je piłą z szyną nastawną. Wszelkie niedoskonałości wyrównujemy za pomocą dłuta. Z tak przygotowanych słupków można już zbijać ściany.

Sprawdzanie przekątnych płyty fundamentowej

Zawsze warto sprawdzić wymiary płyty fundamentowej, ponieważ mimo najwyższej staranności i tak mogą wystąpić pewne niedoskonałości. Niedoskonałości można jednak skorygować, wyznaczając linie za pomocą sznura traserskiego. Dokonujemy korekt, tak aby uzyskać na płycie zarówno przekątną, jak i wymiary zgodne z wymiarami budynku.

Po dokonaniu tych korekt oznaczamy docelową linię, która już wyznacza nam krawędzie wewnętrzne podwalin. Jest ona odsunięta oczywiście o pewne odległości od krawędzi wewnętrznej podwaliny, tak abyśmy po jej montażu mieli punkt odniesienia przy kotwieniu podwaliny.

Płyta fundamentowa w realizowanym projekcie miała raptem 7 mm różnicy na przekątnej, czyli niewiele trzeba było korygować. Ciekawym trikiem jest spryskanie wyznaczonych linii lakierem bezbarwnym, co pozwoli stworzyć trwały punkt odniesienia aż do zakończenia budowy.

Przygotowanie podwalin

Przed przygotowanie podwalin przygotowujemy rysunki, które uproszczą pracę na budowie. Oszczędza nam to mnóstwo pracy obliczeniowej na etapie wykonywania konstrukcji na placu budowy. Na rysunkach mamy m.in. wymiary podwalin, wymiary oczepów oraz wszelkie niezbędne wymiary, które pozwolą nam sprawnie skonstruować ściany.

Przygotowaliśmy wielokrotne słupki składające się z przynajmniej 4 elementów. Oprócz zbijania sklejamy je jeszcze ze sobą za pomocą kleju poliuretanowego D4, co zdecydowanie wzmacnia konstrukcję poprzez zapobieganie rozwarstwianiu. Klej pomaga również w przenoszeniu dużych obciążeń.

Trasowanie podwalin

Jeżeli chodzi o trasowanie podwalin okiennych i drzwiowych, to zaczynamy od wytrasowania otworów. Jeśli chodzi o otwory okienne i drzwiowe, to rysujemy krawędzie zewnętrzne słupków. Jeśli chodzi o słupki w ścianach, to rysujemy ich osie. Cały proces doskonale widać na filmie. Wszelkie wyznaczone linie przenosimy na oczep, czyli najwyższy element ściany – ”wieniec”.

Przed przybiciem belki obwodowej ściany, koniecznie musimy sprawdzić przekątne, gdyż ściana jest bardzo solidnie zbita i doprowadzenie jej do kąta prostego w późniejszym etapie byłoby bardzo problematyczne. Belki obwodowe mocujemy do każdej belki oraz do oczepu.

Nadproża wielokrotne nad otworami okiennymi i drzwiowymi są jeszcze międzywarstwowo wzmacniane klejem poliuretanowym D4 oraz zbijane gwoździami. Klej działa podobnie jak pianka poliuretanowa, zwiększa swoją objętość podczas wiązania. Berlinę, czyli belkę obwodową łączymy w osi słupka i dobijamy ją do oczepu.

Przed montażem ścian po ustawieniu przekątnej montujemy tymczasowe zastrzały. Wiadomo, że po ustawieniu ściany mogą mieć pewne niedoskonałości. Jeśli chodzi o pion, to już korygujemy na miejscu po zbiciu całego budynku.

Hydroizolacja podwaliny

Jako hydroizolację podwaliny stosujemy hybrydę dwóch materiałów. Główną warstwą hydroizolacyjną jest membrana EPDM, która zapewnia nam wodoszczelność, później jest wywinięta od zewnętrznej strony.

Drugim materiałem jest pianka polietylenowa, która zapewnia nam równomierny docisk EPDM do podłoża, czyli wpływa na szczelność tego połączenia oraz pomaga zniwelować drobne nierówności płyty fundamentowej. Dzięki takiemu rozwiązaniu membrana EPDM w każdym miejscu jest równomiernie dociśnięta do betonu.

Budynek mocujemy mechanicznie do podłoża za pomocą kotew rozprężnych HILTI HST3. Jest to jedna z najwytrzymalszych kotew tego typu dostępnych na rynku. Standardowo Hilti oferuje podkładki niewielkiej szerokości do tych kotew, więc wymieniamy je zawsze na troszeczkę szersze, żeby mocowanie ie utopiło się to zbytnio w drewnie.

Korekta ścian

Przed zakotwieniem sprawdzamy jeszcze raz ściany pod kątem przekątnych budynku. Sprawdzamy liniowość ścian, tak aby były idealnie ustawione względem linii zaznaczonych na płycie fundamentowej. Przy każdej kotwie sprawdzamy odległość od tej linii, korygujemy ścianę ewentualnie lewo-prawo używając młotka, tak aby uzyskać idealną liniowość ściany.

Kotwienie budynku

Po sprawdzeniu przekątnych przystępujemy do kotwienia, zaczynając od narożników.  Gdy mamy już ustawioną zewnętrzną konstrukcję budynku i wszystkie ściany zewnętrzne są na swoim miejscu, to przystępujemy do montażu wiązarów dachowych.

W tej konkretnej konstrukcji ze względu na zastosowanie wiązarów nożycowych nad salonem zdecydowaliśmy się na zastosowanie dodatkowych oczepów. Zazwyczaj pojedyncze oczepy są wystarczającym rozwiązaniem, ale wszystko zależy od konkretnego projektu.

Przed montażem wiązarów dachowych montujemy jeszcze 3 ścianki działowe poprzeczne. Ustabilizują one konstrukcję budynku podczas montażu dachu.

Przed montażem wiązarów i nabiciem drugiego oczepu pierwszy oczep ściany musi zostać ustawiony do linii. W tym celu rozciągamy sznurek na określonym dystansie od ściany, sprawdzamy co kawałek miarką liniowość oczepu. W miejscach, gdzie wymiar nie pasuje do założonego (najczęściej są to łączenia oczepu) stabilizujemy wstępnie łatami oczep, tak aby uzyskać prostą linię. Później po montażu wiązarów dachowych, które już wszystko nam ustabilizują, możemy te tymczasowe zastrzały usunąć.

Pionowanie ścianek działowych

Pionowanie ścianek działowych zaczynamy od podwaliny i oczepu. Robimy to za pomocą lasera obrotowego z detektorem. Po ustawieniu oczepu i podwaliny w jednej linii wyrównujemy płaszczyznę za pomocą łaty.

Ścianki działowe do płyty fundamentowej mocujemy za pomocą kotew wkręcanych lub rozpężnych. Dla każdej kotwy potrzebujemy wykonać dwa otwory. W podwalinie musi być o średnicy większej niż śruba, a w betonie musi być delikatnie mniejsza średnica.

Po 4 dniach pracy wykonaliśmy gotową konstrukcję nośną budynku oraz konstrukcję zadaszenia tarasu. Konstrukcja zadaszenia tarasu jest wykonana z drewna KVH. Tu również będą zamontowane wiązary kratowe. W środku ściany są już spięte drugim oczepem oraz ustawione do linii i gotowe do montażu wiązarów.

Montaż wiązarów dachowych

Wiązary nad częścią tarasową zostały wykonane z drewna KVH. Drewno takie występuje w długościach handlowych 13 m, więc pas dolny w przypadku tego projektu nie musi być sztukowany, ponieważ wynosi 10 m. Sami docięliśmy wszystkie elementy, wszystko mieliśmy rozrysowane w programie AutoCAD. Przygotowaliśmy także wykonane na wymiar elementy metalowe o grubości 4 mm pomalowane proszkowo, które będą służyły do łączenia elementów wiązarów za pomocą śrub. Montowaniem wiązarów dachowych zajmuje się zaprzyjaźniona z nami firma Prodrew, która już od dłuższego czasu realizuje montaż na naszych budowach. Ekipa rozpoczęła od zbicia pierwszej skrzynki zblokowanej stężeniami. Wstawiają także drugi i trzeci wiązar, które wspólnie stworzą wspólnie punkt stały. Montaż wiązarów dachowych nad bryłą budynku oraz nad tarasem zajął nam 1 dzień.

Na tym etapie mamy już tymczasowe stężenia. Dopiero deskowanie pełne pozwoli nam stężyć w pełni całą konstrukcję. Wykonujemy na wiązarach stężenia w rozmaitych kierunkach:

  • stężenia słupków,

  • stężenia pasów dolnych,

  • stężenia pasa górnego.

Są to bardzo istotne elementy. W domach szkieletowych warto także dołożyć sobie stężenia ukośne pasów dolnych, które w świetny sposób usztywniają nam ściany frontowe, ograniczając możliwości ruchu w płaszczyźnie poziomej.

Wiązary nożycowe zwiększają swoją grubość od dołu do góry. Ma to za zadanie ograniczyć ich rozpór. W pewnym stopniu on i tak występuje, nie jest to całkowicie bezrozporowy rodzaj więźby. W tym celu mamy tutaj zastosowane tymczasowe, drewniane ściągi, które docelowo zostaną wymienione na metalowe pręty ze względów estetycznych. Pręty będą posiadały śrubę rzymską na środku.

Nad pozostałą częścią budynku mamy miejsce na strych o szerokości mniej więcej 3 metrów i wysokości 2,5 metra. Będzie to miejsce do posezonowego przechowywania przedmiotów i nie będzie tutaj już izolacji termicznej.

Montaż poszycia konstrukcyjnego budynku

Stosujemy tutaj płyty Siniat Defentex. Jest to materiał o potężnej wytrzymałości i w pełni paroprzepuszczalny. Błędem jest stosowanie w domach szkieletowych jako poszycia konstrukcyjnego płyt OSB, MFP, wszelkich płyt drewnopochodnych ze względu na ich bardzo wysoki współczynnik oporu dyfuzyjnego.

Opór dyfuzyjny – odporność materiału lub przegrody na przenikanie pary wodnej.

Tutaj mamy opór dyfuzyjny tego materiału na poziomie 11-12 cm, więc jest to wartość zupełnie pomijalna.

Jeśli chodzi o wytrzymałość poszycia konstrukcyjnego wykonanego z płyty Siniat Defentex, jest ona bardzo zbliżona do poszycia wykonanego z płyty OSB. Tutaj krytycznym elementem determinującym wytrzymałość są zszywki. Sama wytrzymałość materiału głównego, z którego jest wykonane poszycie, nie ma tutaj większego znaczenia, ponieważ jest zdecydowanie wyższa niż wytrzymałość łączników, tak więc taka płyta gipsowo – włóknowa zapewni nam tutaj odpowiednią i wystarczającą nośność.

Jeśli chodzi o izolację podwalin (EPDM), wywijamy ją do góry przed montażem poszycia konstrukcyjnego. Płyta konstrukcyjna w połączeniu z belką obwodową (berliną), wraz z zastrzałem do podwaliny, słupków, oczepu tworzy olbrzymią wytrzymałość ściany.

Do montażu poszycia używamy zszywek o długości 38 mm, dedykowanych do zastosowania z pistoletem pneumatycznym. Zaczęliśmy od narożnika, stosując przy tym minimalną dylatację 2-3 mm. Po wstępnym roboczym mocowaniu płyt mocujemy już na docelową ilość łączników Defentexa. Ich rozstaw wynika z obliczeń konstruktora. Przeważnie jest to między 5 a 8 cm. W naszym wypadku jest to 7 cm. W miejscach belki obwodowej oraz oczepów troszeczkę gęściej strzelamy.

Łączenia zaklejamy za pomocą dedykowanej taśmy Siniat Weather Defense jest to taka tymczasowa bariera na czas budowy. Producent deklaruje, że jest to wystarczające zabezpieczenie ściany nawet bez zastosowania membrany wiatroizolacyjnej, lecz nasza ściana jest zabezpieczona przed oddziaływaniem warunków atmosferycznych na więcej niż 100% – dodatkowo będziemy montować jeszcze na Defentexie membranę Siga Majvest.

Montaż łat na wiązarach szczytowych

Montujemy współliniowe ze słupkami konstrukcyjnymi ścian łaty dobite do wiązara. Niektórzy wykonawcy stosują wiązary, które już są wyliniowane ze słupkami, jednak w praktyce bardzo różnie bywa później z płaszczyzną. Prostowanie takiej ściany jest kłopotliwe, dlatego my zawsze pierwszy wiązar na ścianie szczytowej cofamy sobie o 5 cm względem oczepu. Z tego względu, że mamy później miejsce na ustawienie łaty 45 × 45 mm na podkładkach dystansowych. Szczyt jest ustawiany pod laser. Jesteśmy w stanie wszystko wyprostować idealnie co do milimetra, dzięki stosowaniu podkładek o różnych grubościach do płaszczyznowania.

Montaż pokrycia dachowego

Montaż pokrycia dachowego rozpoczynamy od położenia pierwszej warstwy membrany, która będzie nam oddzielała termoizolację od deskowania, w celu zapewnienia ciągłości szczeliny wentylacyjnej od podwaliny aż po kalenicę. Następnie na pierwszy pasek membrany montujemy łaty, które utworzą nam szczelinę o grubości 45 mm, która zapewni nam wentylację połaci. Łaty do wiązarów mocowane są przy użyciu łączników ciesielskich 6 × 120 mm. Później montujemy deskowanie i docelową warstwę membrany, która będzie pełniła funkcję ochronną przed wodą opadową. Wykonujemy także docelowe warstwy pokrycia dachowego.

Wentylacja poddasza

W zależności od tego, jaka jest grubość izolacji, stosujemy membranę na różnej powierzchni dachu. Na filmie szczegółowo wyjaśniamy całą koncepcję izolacji dachu.

Po zamontowaniu płyt MFP montujemy membranę dachową rozwijaną z rolki. Podwójny pasek klejący, od wewnątrz i od zewnątrz tworzy nam tutaj trwałe połączenie, pełną wodoszczelność membrany. Membrany trzeba porządnie naciągnąć, tak aby nie pojawiły się na dachu żadne zmarszczki. Wszystkie kontrłaty zamontowane są na dedykowanych uszczelkach. Jest newralgiczne miejsce, na którym mogą się pojawić przecieki dachu. Łata może się wypaczyć, a stosując taką uszczelkę, która jest porządnie dociśnięta łatą do membrany mamy 100% pewność szczelności tego połączenia na dachu.

Po montażu zszywek wszystkie łączenia płyt zabezpieczamy dodatkowo za pomocą taśmy Siniat Weather Defense. To jest ta nasza pierwsza bariera ochronna przed wilgocią. Na tak przygotowane płyty Defentex będziemy dawać membranę. W tym celu doklejamy też taśmę dwustronną SIGI, która ułatwi montaż membrany.

Montaż membrany

Membranę montujemy na płytach, a także na poszyciu dachowym. W przypadku dachu bezokapowego membranę obcinamy na odległość około 10 cm od krawędzi dachu i później łączymy ją z membraną ścienną za pomocą taśmy do połączeń zewnętrznych. Membrana musi być bardzo dobrze naciągnięta.

Następnie montujemy kontrłaty, które będą zamocowane dokładnie w tych miejscach, gdzie mamy słupki w ścianie. Dół membrany przymocujemy za pomocą dedykowanej taśmy uszczelniającej.  Zabezpieczenie połączenia podwaliny z cokołem płyty jest podwójne, ponieważ mamy po pierwsze EPDM-kę wywiniętą pod Defentexem, a po drugie mamy tutaj jeszcze taką bardzo szeroką 15 cm taśmę siga fentrim is 150 dedykowaną do takich połączeń.

Do połączenia elementów drewnianych ze stalowymi (nadproże) mamy cięższy arsenał.

Jest osadzak czarnoprochowy Hilti. Naboje są w stanie bez problemu przejść przez kantówkę 45 mm plus stalowy element o grubości centymetra.

Widoczne deskowanie dachu nad tarasem

Przed malowaniem desek zastosowaliśmy środek Tikkurila Multistop, który zapobiega żółknięciu drewna. Warto go zastosować na miejsca, które ewentualnie mogą być kieszeniami żywicznymi lub sękami. Po zastosowaniu środku malujemy deski natryskowo, aby uzyskać zadowalający efekt.

Wentylacja kalenicowa

W każdej realizacji stosujemy wentylację kalenicową. Każda z wykonanych przez nas przegród zewnętrznych jest wentylowana, począwszy od podwaliny, poprzez deskowanie dachu a na wylocie kończąc.

Szczelność wiatroizolacji

Aby uzyskać pełną szczelność wiatroizolacji na budynku, łączymy membranę dachową z membraną ścienną. Łączymy ją za pomocą taśmy i w ten sposób budynek z każdej strony jest uszczelniony. Oczywiście wszystkie łączenia musimy kleić taśmą. Niestety jest to rzadki widok na polskich budowach. Taśma jest nieodzownym elementem systemu wiatroizolacji i zapewnia jej prawidłowe działanie.

Jeśli jakakolwiek wilgoć dostanie się do ściany, to nie ma takiej możliwości, żeby w przypadku tego typu budownictwa nie odparowała.

Na tym etapie mamy już:

  • zamontowane membrany,

  • przybite kontrłaty na zewnątrz,

  • wszystkie otwory okienne i drzwiowe są wyklejone taśmą narożną,

  • po zamontowaniu membrany na całym budynku i przybiciu łat.

Przygotowujemy wiązary do montażu deskowania olejując je na szary kolor.

Hydroizolacja cokołu

Membranę będziemy doklejali do cokołu płyty fundamentowej dedykowaną taśmą, ale zanim to zrobimy, musimy nanieść warstwę hydroizolacji. Klej jest materiałem podatnym na podciąganie kapilarne, więc aby uniknąć tutaj problemów w przyszłości (ewentualnych wybrzuszeń czy odparzeń), musimy nałożyć na cokół hydroizolację. Warstwę hydroizolacji wykonał dla nas Pan Arek z firmy DEYAL – wykonawcy płyt fundamentowych.

Hydroizolacja została wykonana środkiem Mapelastic.Po montażu taśm podobijaliśmy kontrłaty. Przed przyklejeniem taśmy posmarowaliśmy jeszcze miejsce klejenia preparatem SIGA docksin, który dodatkowo wzmocni połączenie. Taśma zawiera specjalne dziurki, które zwiększą przyczepność warstwy wykończeniowej do cokołu – w tym przypadku tynku mozaikowego.

Ruszty do montowania paroizolacji

Przygotowaliśmy ruszty na ścianie do montażu paroizolacji wewnątrz konstrukcji. W ścianie od wewnątrz znajdują się trzy takie ruszty. Pierwszy ruszt z łat 45 × 45 mm jest zamocowany do głównych słupków konstrukcyjnych. Drugi ruszt już jest ustawiany pod laser, więc jest wypoziomowany. Wykonujemy płaszczyznowanie za pomocą lasera obrotowego i detektora. Drewno konstrukcyjne posiada pewne swoje niedoskonałości, więc korygujemy je tutaj tak, aby uzyskać idealnie równe linie i płaszczyzny. Do korekt wykorzystaliśmy podkładki plastikowe o różnych grubościach. Na rusztach mamy przyklejoną taśmę dwustronną Twinet służącą do montażu paroizolacji bez użycia zszywek.

Izolacja nadmuchowa

Przygotowaliśmy budynek do montażu izolacji nadmuchowej. Ściany zostaną zadmuchane celulozą. W tym celu wycinamy w paroizolacji otwory, przez które będzie wdmuchiwana celuloza. Następnie otwory są zaklejane. Wszystkie newralgiczne miejsca, które są ciężkie do zadmuchu lub są wąskie, musimy jednak uzupełnić wełną. Wypełnienie stanowi celuloza o gęstości 70 kg na metr sześcienny. 

Montaż paroizolacji

Paroizolacji nigdy nie łączymy narożnie, gdyż późniejsze uszczelnienie błędnie wykonanej paroizolacji jest bardzo kłopotliwe. Paroizolacja będzie się wtedy marszczyła i podwijała. Zawsze sobie odjeżdżamy kawałek od narożnika z łączeniem, tak aby było szczelne i o wiele wygodniejsze w montażu.

Jeszcze przed zamknięciem wszystkich ścian (szczególnie ścian frontowych) sprawdzamy wszystkie kotwy. Kotwy przeważnie luzują się pod wpływem obciążenia. Podwalina mocniej dolega do betonu, w wyniku czego wszystkie kotwy musimy podokręcać po montażu pokrycia dachowego. Na ścianach frontowych pianka polietylenowa jest sprasowana praktycznie do zera.

Następnym etapem będzie zamocowanie paroizolacji na suficie, tak aby zachować szczelność.

Ścianki działowe

Średnica wszystkich przejść instalacji kanalizacyjnewj przez podwaliny musi być większa niż docelowa średnica gałązki. Z tego względu, że nigdy nie będą idealnie co do centymetra rozmieszczone w tym miejscu, w którym być powinny, więc stosujemy zawsze redukcje mimośrodowe, które pozwolą nam ustawić te wszystkie punkty idealnie w osiach ścian. Jeśli chodzi o montaż ścianek działowych, to najwygodniej jest je wykonać po paroizolacji.

Kilka ścianek działowych zamontowaliśmy przed paroizolacją, żeby usztywnić ściany zewnętrzne na czas montażu wiązarów. Montaż reszty ścianek działowych po paroizolacji ma kilka zalet. Przede wszystkim chodzi o to, że praca instalatora staje się dużo wygodniejsza.

Stosowany przez nas ruszt krzyżowy ma bardzo ważną zaletę: możemy przeprowadzić przez niego wszystkie elementy instalacyjne bez konieczności wycinania miejsca na jakiekolwiek peszle czy rury. Wszystkie te elementy znajdują się docelowo za łatami.

Instalacje wodno-kanalizacyjne i elektryczne

Pierwszym krokiem jest osadzenie rozdzielaczy i podrozdzielaczy. Rozprowadzamy rury łączące prysznic i ubikację z podrozdzielaczem. Do pojedynczych punktów wykorzystujemy rury PEX 16 mm.

Puszki instalacyjne

Stosujemy puszki skandynawskie, których bardzo dużą zaletą jest to, że są przymocowane bezpośrednio do konstrukcji, więc nie jest to tak jak w wypadku typowych puszek do suchej zabudowy, gdzie mocniejsze pociągnięcie za wtyczkę kończy się często wyrwaniem puszki. W przypadku puszek skandynawskich mamy wszystko przymocowane do konstrukcji. 

Izolacja akustyczna

Jeśli chodzi o izolację akustyczną ścianek działowych, ciasne kwaterki, powiedzmy poniżej 10 cm szerokości, izolujemy wełną skalną, a całą resztę będziemy zadmuchiwać materiałem pure floc. Gęstość tego materiału to około 50 do 60 kg na metr sześcienny. 

Testy szczelności

Test szczelności, czyli blower door test przeprowadza dla nas firma 3ECO. Poziom szczelności budynku jest szalenie istotny w przypadku konstrukcji szkieletowych. Ważna jest przede wszystkim szczelność paroizolacji. Każda nieszczelność powoduje straty ciepła i przepływ wilgoci z wewnątrz budynku do przegrody.

Według przepisów warunków technicznych szczelność jest zdeterminowana w zależności od tego, jaka jest wentylacja w budynku. Dla wentylacji grawitacyjnej są to trzy wymiany maksymalnie w ciągu godziny przy różnicy 50 Pa. Dla budownictwa, w którym mamy wentylację mechaniczną, bądź klimatyzację, jest już to tylko półtorej wymiany. W przypadku budownictwa niskoenergetycznego jest to maksymalnie jedna wymiana w ciągu godziny. W budownictwie pasywnym przyjmujemy maksymalnie 0,6 wymiany. My celujemy w jeszcze lepszy standard niż pasywny. Pierwsza próba jest wykonywana na podciśnieniu w budynku, druga na nadciśnieniu. Na podciśnieniu pomiar wskazuje na wynik rzędu 0,22.

Sumaryczny wynik dla całości budynku wychodzi 0,22, przy niepewności 5%. To trzykrotnie lepszy wynik, niż przewidziany normowo dla budynków pasywnych.

Montaż rusztów i elewacji drewnianej

W tym projekcie zamontowaliśmy deski elewacyjne pionowo. Ułożyliśmy łaty w taki sposób, aby odstępy pomiędzy wkrętami były równe. Płaszczyzny całych ścian zostały ustawione za pomocą lasera. Na pierwszej łacie zamontowaliśmy siatkę przeciw gryzoniom. Każda łata jest dokładnie sprawdzana pod kątem występowania nierówności. Jeżeli nierówność występuje, to umieszczamy pod łatą dodatkową podkładkę. Jak wiadomo, sznurek nie zawsze jest idealnym narzędziem do wyznaczania poziomu, więc korzystamy z równo przyciętych dystansów.

Montaż deski elewacyjnej

Zewnętrzną warstwę budynku stanowi opalana deska elewacyjna 20 × 140 cm z drewna świerkowego. Deski zamontowaliśmy na wkręty fasadowe Essve, które mogą zostać pomalowane na dowolny kolor z palety RAL. Wszystkie łączenia desek zostały podcięte pod kątem 45 stopni, aby woda nie podciekała pod spód deski na łączeniu. Łączenia najlepiej jest wykonać w sposób naturalny, czyli w taki, aby nie stworzyć  jednorodnych linii łączeń. Jest kwestia gustu, bo są różne sposoby na łączenie takich elementów, ale my preferujemy taki sposób, ponieważ nie tylko podoba się inwestorom, ale także powoduje minimalizację ilości odpadów.

Pompa ciepła

Podczas prac związanych z montażem elewacji inna ekipa zajmowała się montażem pompy ciepła. Jest to jednostka zewnętrzna Panasonic Aquarea. Ekipa wytworzyła próżnię, aby pozbyć się resztek wilgoci z układu i nabić go czynnikiem. Zamontowali także jednostkę wewnętrzną. Całym przedsięwzięciem zajmowała się firma Wojtanowicz EkoTechnologie z Głogówka. Sama pompa ma moc 7 kilowatów w wersji HP. Zamontowano do niej 200-litrowy zbiornik wody użytkowej ze stali nierdzewnej. Prosty układ pompy z ogrzewaniem podłogowym. Układ długo się nagrzewa, ale także bardzo długo trzyma ciepło dzięki bezwładności cieplnej.

Nagrzewanie płyty fundamentowej

Ludzie często obawiają się, że przy nagłej zmianie pogody temperatura na budynku zacznie się wahać, ale w naszej technologii budowane budynki są bardzo stabilne temperaturowo.

Żeby ogrzać budynek do temperatury 21 stopni, wystarczy, że płyta fundamentalna będzie ogrzana do temperatury 21,5-22 stopni Celsjusza. 

Cała instalacja przy lekkiej technologii budowy domów, jaka jest technologia szkieletowa, dobrze się sprawdza i nie ma żadnych uwag na temat eksploatacji tych budynków. Temperatura zasilania podłogówki jest niska, więc cała instalacja jest ekonomiczna. Lepszy jest także współczynnik COP. Instalacja byłaby nieekonomiczna w przypadku stosowania grzejników w domu. Pompa pobiera ciepło z powietrza nawet przy silnych mrozach. Dzieje się to dzięki czynnikowi, którego temperatura wynosi około -30 stopni Celsjusza. Ciepło pobierane z powietrza jest oddawane do wewnątrz. W przypadku ekstremalnych sytuacji, kiedy temperatura spada poniżej temperatury czynnika, to pompa jest wyposażona w awaryjną grzałkę o mocy 3 kW.

Sucha zabudowa

Suchą zabudowę wykonała dla nas firma DOM-FIX z zaawansowanym zapleczem technicznym i własnymi wypracowanymi technologiami. Firma DOM-FIX pracuje z nami już od dłuższego czasu. Współpracujemy z tą firmą ze względu na bardzo wysoką jakość usług i sprawną realizację. Zastosowane płyty o wysokiej gęstości i zwiększonej wytrzymałości, sprawiają, że budynek zyskuje pod względem akustyki. 

Firma DOM-FIX pracuje na płytach Rigips, produktach marki Hilti przeznaczonych do zamontowania płyt oraz na produktach marki Flügger służących do wykonania warstwy wykończeniowej.

Połączenie elewacji z innymi materiałami

Wszystkie połączenia elewacji z innymi materiałami, gdzie mogą powstać jakieś nieszczelności, musimy uzupełnić. Są na to różne metody, w miejscach połączenia z dachem stosujemy zazwyczaj obróbki blacharskie. W tym przypadku inwestor zdecydował się na opcję bez obróbki blacharskiej tylko z dachówką krańcową. Te miejsca trzeba było uszczelnić, bo w przeciwnym radzie takie miejsca byłyby rajem dla wszelkiego rodzaju owadów. W celu uszczelnienia stosujemy taśmę rozprężną. Taśma rozprężna nie może rozprężyć się maksymalnie, ponieważ wtedy materiał nie trzymałby się odpowiednio mocno.

Paseczki taśmy nie mogą być także zbyt długie, ponieważ taśma rozprężna ma to do siebie, że na wszelkich załamaniach o ostrych krawędziach wyobliłaby się. 

Okapniki nadokienne

Bardzo ważnym elementem elewacji drewnianych są również okapniki nadokienne. Musimy je stosować z tego względu, iż w przypadku ich braku woda opadowa podciekałaby z deski w pobliże okna. Bardzo ważne jest tutaj zacięcie deski pod lekkim kątem np. 10 stopni z zaolejowaną lub zamalowaną końcówką. Zależy to też od gatunku zastosowanego drewna. Modrzew jest naturalnie odporny na wilgoć, ale już drewno świerkowe koniecznie trzeba zabezpieczyć przed wilgocią.

Deski, które wykorzystujemy na obróbki okien, są przeważnie nieco grubsze. Standardowo deskę elewacyjną mamy o grubości 19 mm, jeśli chodzi o obróbkę okien, mocujemy w tym wypadku deskę o grubości 24 mm. Deska musi być grubsza ze względu na frez.

Docinanie dolnej krawędzi elewacji

Po montażu deski elewacyjnej wyznaczamy sobie linię poziomą dookoła budynku od lasera i przestrzelamy pomiędzy kilkoma punktami sznurkiem traserskim. Podcinamy deskę na dole pod kątem. Po podcięciu desek pod odpowiednim kątem musimy jeszcze zabezpieczyć ciętą krawędź olejem lub lakierem.

Cokół pod schody wejściowe

Zajęliśmy się również dodatkowym zleceniem w postaci cokołu pod schody wejściowe. Cokół został wykonany z żelbetonu. Beton wodoszczelny W8 C20 zbrojony górą i dołem sprawia, że ta konstrukcja jest pancerna.

Taras

Taras jest wykonany z modrzewia syberyjskiego. Deski tarasowe są ryflowane, klasy Select. Niewielkie sęki, które pojawiają się na desce to tak zwane sęki ołówkowe. Legary również są z drewna modrzewiowego o przekroju 43 × 70 mm. Staraliśmy się dobrać poziom tarasu tak, aby słupki sprawiały efekt, jakby unosiły się nad powierzchnią.